Reposted from szpilka3771
Reposted from szpilka3771
Gniew jest ukrytym lękiem i poczuciem bezradności. Jest podświadomą próbą obrony przed obezwładniajacym przeświadczeniem, że jestem nieważny, prześladowany i nic ode mnie nie zależy. Wcześniej w miejsce gniewu pojawiał się smutek, poczucie niemocy i zniewolenia, które stawało się tak dojmujące, że podświadomość musiała zacząć szukać innego sposobu radzenia sobie z postrzeganym przez nią chaosem i całkowitym brakiem kontroli nad życiem. Wtedy jako narzędzie podświadomej samoobrony pojawił się gniew.
Znam ludzi, którzy noszą w sobie złość, która dotyka najczęściej tych, którzy są najbliżej. Niekoniecznie tych, którzy na nią zasłużyli. To jest złość połączona z agresywnym zachowaniem w słowach, gestach i myślach, niecierpliwa, pogardliwa, lekceważąca. Kiedyś i ja czułam złość w obecności takich osób. Dzisiaj patrzę na to inaczej. Read More »
Wielu ludzi to oszuści, którzy oszukują najważniejszą osobę w swoim życiu. Siebie.
Łatwo ich poznać po tym, że najgłośniej krzyczą, że wolą być sami, że wokół są tylko ludzie, którzy ich ranią, że relacje są byle-jakie i oni wolą żyć w pojedynkę.
Nie mam nic do tego, że ktoś chce żyć sam serio. To jest wybór.
Jednak śmieszy mnie to ciągłe podkreślanie tego u innych.
Jeżeli dokonujesz wyboru, w pełni go akceptujesz, to nie masz potrzeby się z niego tłumaczyć komukolwiek.
Natomiast, jeżeli wciąż chcesz to podkreślać, to moim zdaniem, nie jest to wybór, a poza.
Bo widzisz najczęściej i najgłośniej mówi się o tym, co boli i pali w środku.
Wynika to z potrzeby wytłumaczenia się z własnych decyzji, a tak naprawdę zagłuszenia tego, że nasza decyzja jest bolesna.
Widzisz, nikt nie da Ci gwarancji na szczęście, nikt nie na kredytu zaufania na niezranienie. Nikt kogo spotkasz nie da Ci pewności, że zawsze będzie pięknie. Read More »
„Dopóki rządzi nami wzorzec, oczekiwania na bycie wybraną, dopóty we wszystkich sytuacjach porzucenia, nie bycia wybraną – nasze wątłe poczucie sensu istnienia jako takiego leży w gruzach. Jakie jest lekarstwo? Ano jeżeli ja sama staję w miejscu, w którym WYBIERAM SIEBIE, bajka się kończy. Wtedy już jestem wybrana, więc na to nie czekam. Mogę żyć, wchodząc w relację jako równa osoba, a nie piękny przedmiot, który musi lśnić, a który łatwo porzucić, gdy blask z wiekiem bądź codziennością szarzeje. Wybieram siebie – proste słowa, niespodziewane przeciw – zaklęcie.
Ja sama wybrałam siebie, i wybieram w każdej chwili – znaczy nie opuszczam siebie, nie zdradzam, nie krytykuję, nie staję przeciwko sobie. Staję w centrum, i pozwalam płynąć mojemu światłu, mojej sile, miłości, słabości, pięknu i brzydocie. Nie przycinam tego co ze mnie płynie do panujących i obowiązujących wzorców tego, co kobiecie właściwe. Jestem wolna, i jako wolna osoba wybieram swoje życie, i z wolnego wyboru wchodzę w relacje.. Mogę tańczyć na balu życia, nie czekając na pozwolenie…” Read More »
O tym, przez co przechodzimy wie niewielu. Ci najbliżsi, najbardziej odczuwamy to jednak my.
I trudno niekiedy opisać ten trud, w słowa złapać to, co zalewa emocją wszystko inne. Póki nie naświetlimy tego zrozumieniem, będziemy wciąż kręcić się w tym samym.
Wyrastamy z rodowych programów, które najczęściej uaktywniają się przy spotkaniu z drugim człowiekiem, z pakietem jego oprogramowania i schematów,w których przyszło mu żyć.
Na ile chcemy rozumieć z czym mamy do czynienia, na tyle wzrasta chęć by czynić inaczej.
Droga,jaką przechodzimy doświadczając zmiany jest wielką transformacja. Jedni widzą początek tej drogi, inni tajfun naszego procesu, jeszcze inni tymczasowy efekt końcowy.
Kiedy uśmiecham się do Ciebie widzisz uśmiech. Nie widzisz drogi jaką przebyłam,bym mogła szczerze wyrażać go na zewnątrz. Read More »
NIE "PRZYCIĄGASZ" WYKORZYSTYWANIA I NADUŻYĆ
Jeśli mamy za sobą traumatyczne przeżycia, możemy, nie z własnej winy, być w pewnym sensie pozbawieni kontaktu z własną intuicją, najgłębszą prawdą, wiedzą zawartą w naszych wnętrznościach. Być może uczono nas, że w gruncie rzeczy jesteśmy gorsi, wadliwi, źli, brudni i zepsuci, a zatem nie możemy ufać naszemu wewnętrznemu systemowi doradztwa. Możemy, nie z własnej winy, być przyciągani przez narcystyczne, charyzmatyczne, a nawet manipulujące i nadużywające nas istoty - przyjaciół, partnerów, członków rodziny, nauczycieli duchowych, terapeutów, przywódców.
Dlaczego? Ich sposób traktowania nas i innych wydaje się... taki... znajomy. Czujemy się blisko, jak rodzina. Jak mamusia. Jak tatuś. My ich "znamy". Ich schematy manipulacji, jakkolwiek szkodliwe, są nam znane, przewidywalne, "bezpieczne". Ich sposoby działania czujemy jak... dom. Ich kontrolę i wykorzystywanie odczuwamy jako... miłość. A przynajmniej to, czego niestety zaczęliśmy oczekiwać od miłości. Read More »
"Twoje nowe życie będzie cię kosztować stare.
Będzie Cię to kosztować strefę komfortu i poczucie kierunku.
Będzie cię to kosztować związki i przyjaciół.
Bycie lubianym i rozumianym będzie Cię drogo kosztować.
To nie ma znaczenia.
Ludzie, którzy są ci przeznaczeni, spotkają cię po drugiej stronie. Zbudujesz nową strefę komfortu wokół rzeczy, które faktycznie popychają cię do przodu.
Zamiast być lubianym, będziesz kochany. Zamiast zostać zrozumianym, zostaniesz zauważony.
Wszystko, co stracisz, to to, co zostało zbudowane dla osoby, którą już nie jesteś.
— Brianna Wiest
Mówią, uważaj na toksyków; uważaj na manipulatorów, narcyzów, egoistów, patologie i psycholów. Uważaj na dwulicowce szuje, tych co wybielają się, kłamią i oszukują; tych co krzywdzą, bo nie potrafią inaczej, tych co robią to, bo myślą, że tak trzeba, że to jest właśnie miłość i bez tego jest nuda; tych co nie szanują innych, niedojrzałych emocjonalnie i niedojrzałych życiem; tych co traktują innych przedmiotowo; tych co więcej obiecają niż dać mogą; tych co mówią jedno, a robią drugie; tych co mówią kocham, a tak naprawdę nie wiedzą co to znaczy kochać; tych co wykorzystują i chcą się jedynie twoim kosztem zabawić.
Uważaj na tych co będą podcinać ci skrzydła, abyś nie latał wyżej niż oni; na tych co będą ci podstawiać nogi i będą szukać w tobie tego co jest złe, bo nie mogą zdzierżyć tego co jest w tobie dobre. Read More »
Wciąż nowe prace potwierdzają, że wspierające otoczenie jest najważniejszym pojedynczym czynnikiem chroniącym przed traumą.
Bezpieczeństwo nie może współistnieć z przerażeniem.
Gdy się boimy, nic nas tak nie uspokaja jak łagodny głos lub pewny uścisk kogoś, komu ufamy.
Przerażeni dorośli reagują na te same „pocieszajki” co dzieci: łagodny dotyk, kołysanie, zapewnianie, że ktoś większy i silniejszy wszystkim się zajmie, więc ty możesz spokojnie zasnąć.
Żeby dojść do siebie, umysł, ciało i mózg muszą być przekonane, że mogą się bezpiecznie rozluźnić. A ma to miejsce tylko wtedy, gdy czujesz się bezpiecznie na najgłębszym „trzewnym” poziomie i możesz sobie pozwolić na połączenie tego poczucia bezpieczeństwa ze wspomnieniami minionej bezradności.
--Bassel van der Kolk
“ Bólu w związkach z ludźmi doznajemy wtedy, gdy poszukujemy w drugiej osobie ratunku i ukojenia i nie udaje nam się ich wyegzekwować. Prawdziwa miłość nie boli. Cierpienie wynika z jej braku. Domaganie się od Bogu ducha winnych ludzi, aby stali się ratunkiem, remedium na nasze niespełnione życie, jest agresją przebraną za słabość i prowadzi nieuchronnie do konfliktu. ”
— Wojciech Eichelberger
Jeżeli funkcjonujesz w trybie przetrwania, a tak funkcjonuje większość z nas, to oczekujesz, że coś złego, na przykład jakieś traumatyczne zdarzenia z twojej przeszłości, albo nie przepracowane traumy rodowe zdarzą się ponownie.
Dlatego ciągle przygotowujesz się na najgorsze scenariusze, bo potencjalnie daje to większą szansę na przeżycie.
Mózg więc naturalnie tworzy te scenariusze: co jeśli zdarzy się to, albo tamto itd. Wyobraźnia potrafi być naprawdę żywa, ale w tym przypadku działa przeciwko tobie.
Oczywiście wszystkim od czasu do czasu przytrafiają się złe rzeczy, uczymy się z nich przez doświadczenie. Niemniej jeśli jest to silna trauma, zaczynasz oczekiwać, że zdarzy się ponownie.
Mózg więc z kwantowego pola potencjału, wybiera wszystkie możliwe, najgorsze scenariusze, a ty emocjonalnie akceptujesz wynik, zanim coś w ogóle się wydarzy. Read More »
„Wiedza o tym, jak być samotnym, jest kluczowa dla sztuki kochania. Kiedy możemy być sami, możemy być z innymi, nie używając ich jako drogi ucieczki”.