nikqqa04 

259 posts 2 followers 13 following

Trud jest do przejścia, 

udawanie - nie. 

 

I za to udawanie w naszym życiu zawsze płacimy największe ceny. 

Udawanie, że jesteśmy szczęśliwi, kiedy nie jesteśmy.

Udawanie, że dostajemy miłość, kiedy całymi sobą czujemy, że to, co dostajemy, jest niemiłością.

Udawanie, że płynie, kiedy stoi.

Udawanie, że mamy, kiedy brakuje.

Udawanie, że kochamy pracę, której nienawidzimy.

Udawanie, że mamy w życiu tak, jak nie mamy.

 

Paradoksalnie, naprawdę ciężko nam się zebrać i wygoić, nie wtedy, kiedy jest trudno, ale wtedy kiedy kłamiemy, że trudno nie jest. 

 

W zaprzeczeniu i udawaniu nie ma ruchu. 

Jest pat. 

I zmęczenie. 

Oszukiwaniem na wszystkich frontach: siebie, partnera, świata, rodziny, dzieci.

 

Ile jeszcze musi się wydarzyć, żebyś powiedział prawdę? 

Do jakiej ściany musisz dojść, żeby przestać udawać?  Read More »


Reposted from szpilka3771

Pewne decyzje podejmujesz znacznie wcześniej, niż docierają one do Twojej świadomości. Po prostu Dusza decyduje: "już wystarczy, chcę iść dalej, do lepszego". Decyduje, bo czuje całą sobą, że tu już się wypaliło (związek, praca, relacje). I nie ma potrzeby być, w tym więcej.

 I żeby mogło się to wydarzyć, potrzebna jest Twoja zgoda. Wcale nie decyzja, bo decyzję, już dawno podjąłeś. Potrzebna jest zgoda: "Pójdę i oddam się w nieznane". 

 I kiedy nie ma tej zgody wewnętrznej, zwyczajnie mówisz: "nie, jeszcze trochę, nie wiadomo co mnie tam spotka, a może wcale nie będzie lepiej".

Dusza znowu woła: "choć, już wystarczy, mam coś lepszego".

A Ty: "nie, jeszcze trochę, ja tu jeszcze zostanę". 

I, żeby nie czuć wewnętrznego konfliktu, ciągle próbujesz sobie to jakoś wytłumaczyć, że warto, że się opłaca, że powinieneś. Próbujesz sam siebie przekonać i sam siebie tłumaczyć. Gdy nie ma zgody na decyzję, jest zgoda na rezygnację. I tylko to, powoduje Twój wewnętrzny konflikt. Konflikt, bo słyszysz, jak Dusza Cię woła, a jednak wybierasz inaczej.  Read More »


Reposted from szpilka3771

„Skłonność do DEPRESJI ustępuje, kiedy pacjent odzyskuje zdolność do sięgania po PRZYJEMNOŚĆ. Oznacza to coś więcej niż tylko nastawienie psychiczne. Jeśli ma być możliwy jakiś znaczący ruch, muszą ulec rozluźnieniu mięśnie gardła, szczęk, ust. Również ramiona muszą być swobodne i wolne od chronicznych napięć mięśniowych. Napięcia te rozwijają się pod wpływem lęku przed ekspresją gniewu i wściekłości, spowodowanych przez doznaną [w przeszłości] stratę. A zatem dopóki gniew nie zostanie uwolniony, mięśnie nie pozwalają jednostce otworzyć się na miłość".  

Alexander Lowen


Reposted from szpilka3771

“musiałam odejść

miałam dość tego

że przy tobie

czułam się

czymś mniejszym

niż całość”

 

“nie odeszłam dlatego

że przestałam cię kochać

odeszłam dlatego że im dłużej

z tobą byłam tym mniej

kochałam siebie ”


Reposted from szpilka3771

Świadomość ...

Jest więc niezmiernie ważne, aby być możliwie najbardziej świadomym w zwykłych sytuacjach, gdy wszystko mniej więcej gładko się toczy.

Rośnie dzięki temu twoja MOC, płynąca z tego, że jesteś OBECNY.

Wytwarza ona w tobie i wokół ciebie pole energetyczne o wysokiej częstotliwości.

Nic, co nieświadome bądź negatywne, żaden konflikt ani przemoc nie zdoła przekroczyć granic tego POLA i w nim przetrwać, tak jak ciemność nie przetrwa w obecności światła.

 

Eckhart Tolle.


Reposted from szpilka3771

Cierpienie jest potrzebne, dopóki nie przekonasz się, że nie jest"

Eckhart Tolle




Reposted from szpilka3771

“ Nie ma we mnie dawnych marzeń. Niczego nie planuję. Mało wymagam od innych. Właściwie to niczego nie oczekuję. Nie stawiam warunków. Zaczęłam rozumieć, że na niewiele rzeczy w życiu mam wpływ. Mogę być odpowiedzialna jedynie za siebie, nie za innych. Życie to labirynt wyborów. Czasami trzeba puścić wszystko wolno, nieważne jak bardzo jest nam tego żal i że kiedyś pokładaliśmy w tym nadzieję. Trzeba iść dalej. Mieć w sobie siłę żeby niepotrzebne emocje zostawić w przeszłości, a nie toczyć walkę z samym sobą. Chcę odetchnąć świeżym powietrzem i zakończyć to, co niepotrzebne. Jedynie tęsknota czasami rozrywa mi skórę. Ale to nie tęsknota za Tobą. Nie miej złudzeń. Ja tęsknię za sobą. ”

— Aleksandra Steć


Reposted from szpilka3771

MARTWIENIE SIĘ

(..)Podczas gdy poczucie winy jest karaniem siebie za przeszłość, martwiąc się, karzemy siebie za to, co może zdarzyć się w przyszłości. Martwienie się jest wyrazem syndromu „co będzie, jeśli”. „Co będzie, jeśli nie zdążę, nie zrobię, oni nie zrobią itd.”. To tak, jakbyśmy próbowali przejść przez most, zanim do niego dojdziemy. Nie ma sensu psuć sobie chwili bieżącej takimi rozważaniami, bez względu na to, czy dotyczą one jutra czy tego, co się zdarzy za tysiąc lat. By uświadomić sobie bezowocność martwienia się, dobrze jest zapytać siebie: „Czy będzie to miało jakiekolwiek znaczenie za sto lat?”. W 99 procentach uzyskamy odpowiedź przeczącą.

Nawyk martwienia się można przezwyciężyć, skupiając się na chwili obecnej i dążąc do uwolnienia się od bezużytecznych myśli o innym czasie, który nie ma nic wspólnego z byciem tu i teraz. Read More »


Reposted from szpilka3771

Problem polega na tym, że chuje grają znaczonymi kartkami. Oszukują. Grają udając, że wcale nie zależy im na wygranej, bo liczysz się Ty.

Nie będę Ci mówił jak masz żyć. Jednak mogę Ci powiedzieć, że taka gra nie prowadzi do niczego dobrego. To tylko strata czasu. To tylko próba wmówienia sobie, że z czasem będzie inaczej. To seria przerwanych rozgrywek i kolejnych powrotów do nich.

Znasz to?

Przerwa i kolejna kolejka. Przerwa i gramy znowu. Chuj grać musi. Tutaj nic nie jest prawdą, wszystko jest na niby, ale Ty myślisz, że po kolejnej przerwie coś się zmieni, że gra będzie wreszcie uczciwa, że karty będą otwarte.

Nic się nie zmieni. A Ty się łudzisz. Wiem. A ja znam masę osób, które wciąż prowadzą takie gry i liczą, że coś nagle będzie inaczej. Nastąpi szczęście. Sam grałem kilka razy, a raczej byłem pionkiem w czyjeś grze. Ty też chcesz być pionkiem? Read More »


Reposted from szpilka3771

Obrona jest pierwszym aktem wojny. Jeśli powiesz mi, że jestem podła, krytyczna, surowa, nieuprzejma albo niesprawiedliwa, odpowiem: "Dziękuję, że mi to powiedziałeś, kochanie. Dostrzegam te cechy u siebie. Zdarzało mi się jeszcze gorsze zachowanie. Opowiedz mi o wszystkim, co zauważasz, i może dzięki twojej pomocy lepiej to zrozumiem. Dzięki tobie mogę bardziej poznać samą siebie. Jak bez ciebie mogłabym odkryć te przykre cechy, których nie dostrzegam? Prowadzisz mnie do mnie samej. Dlatego, kochanie, spójrz mi w oczy i powiedz mi to. Chcę, abyś powiedział mi o wszystkim".

Właśnie tak rozmawiają przyjaciele. Nazywa się to szczerością. Jestem wszystkim. Jeśli powiesz mi, że jestem niemiła, mam okazję, aby zagłębić się w siebie i przypatrzyć się swojemu życiu. Czy kiedykolwiek byłam nieuprzejma? Mogę się tego dowiedzieć. Czy postępowałam niesprawiedliwie? Nie potrzebuję wiele czasu, aby to potwierdzić. Jeśli mam wątpliwości, mogę zapytać o zdanie swoje dzieci. Czy ktokolwiek mógły mi zarzucić coś, czego nie znalazłabym w jakimś momencie swojego życia? Jeśli choćby jedno twoje stwierdzenie wyzwala u mnie chęć obrony, to właśnie ono jest perłą, która czeka wewnątrz mnie na to, by ją odkryć. Read More »


Reposted from szpilka3771

"Wiele rzeczy zaczynamy rozumieć późno, jeszcze więcej – bardzo późno, najwięcej – zbyt późno"

Ryszard Kapuściński


Reposted from szpilka3771

Nie wszyscy są Twoimi przyjaciółmi, po prostu boją się być twoimi wrogami...


Reposted from szpilka3771

NAPIĘCIA W CIELE

"Odrętwienie ciała to objaw nienawiści. Sztywność karku charakteryzuje uparte, nieustępliwe nastawienie. Zaciśnięte szczęki oznaczają nadmierną kontrolę. Źródłem napięć w ciele są zamrożone w dzieciństwie emocje. W jaki sposób je uwalniać?

 

Według Alexandra Lowena, amerykańskiego psychiatry i psychoterapeuty, twórcy bioenergetyki nosimy w sobie niewyrażone: smutek i złość. Jeśli jako dzieci nie mogliśmy pozwolić sobie na okazywanie uczuć, jeśli nie były one akceptowane, byliśmy za nie strofowani, karani, nasze ciała odzwierciedlają bolesne historie z przeszłości. Można wyczytać z nich nasze dawne cierpienia. Uwolnimy się od nich, jeżeli je sobie uświadomimy i na nowo przeżyjemy. Kiedy do Alexandra Lowena przychodził klient, terapeuta przyglądał mu się jaką przybiera postawę, jaki ma ton głosu, wyraz twarzy, oczu. Pytał w jaki sposób doświadcza swojego ciała, jakich napięć jest świadomy, czy ma problemy zdrowotne czy coś go boli. Oglądał jego ciało, poszukując wzorców napięć. Najczęściej robił to, kiedy pacjent stał przed lustrem, bo wtedy mógł od razu pokazać i wytłumaczyć, co widzi. Z 40-letniego doświadczenia Lowena wynika, że: Read More »


Reposted from szpilka3771

Zawsze trafisz na kogoś, kto spróbuje Ci rozpierdolić życie. Na początku będzie udawał, że tak nie jest, ale z czasem to zobaczysz. Zawsze ktoś taki się znajdzie, ktoś, kto Cię przeżuje, zmieli, wypatroszy z emocji i zostawi. W wielu przypadkach ten ktoś pojawia się tylko dlatego, że pachniesz przyzwoleniem na zdemolowanie sobie życia. To jest ten moment, kiedy się oburzasz, kiedy mówisz, że to niemożliwe. A prawda jest taka, że dopóki kogoś nie wpuścisz, to ten ktoś nie jest w stanie Ci nic zrobić. Spójrz na to tak… Wpuszczasz do domu wszystkich, którzy pukają do drzwi? No raczej nie. Zapraszasz do niego osoby, które znasz, co więcej, narzucasz swoje zasady, które w nim panują, jeśli ktoś się nie dostosuje, to wypraszasz. A teraz bywa tak, że ludzie biorą innych, jak leci, bo ktoś wmówił, że trzeba, że czas ucieka, że warto mieć na już, na teraz, na zaraz… Pewien istotny proces zrozumienia, kto jest kim, w życiu zostaje pominięty. Jednego dnia kogoś znasz, drugiego dnia z kimś śpisz, trzeciego dnia ten ktoś wysadza Cię w powietrze wraz ze wszystkimi emocjami. Ty decydujesz, kogo zaprosisz do swojego życia, a zanim zaprosisz, to trzeba wiedzieć, czy potrafi się dostosować do reguł, jakimi w życiu się kierujesz. Read More »


Reposted from szpilka3771

"Ilu mężczyzn słyszałem, którzy mówią, że pragną inteligentnej kobiety w swoim życiu. Zachęciłbym ich, żeby to przemyśleli.

Mądre kobiety same podejmują decyzje, mają własne pragnienia i ustalają granice. 

Nigdy nie będziesz centrum jej życia, bo to kręci się wokół siebie.

Mądra kobieta nie pozwoli sobą manipulować ani szantażować się, ona nie przełyka winy, a bierze odpowiedzialność. Mądre kobiety kwestionują, analizują, kłócą się. Idą naprzód.

 

Te kobiety miały życie przed tobą i wiedzą, że będą je mieć, gdy odejdziesz. 

One są po to, żeby ostrzegać, nie pytać o pozwolenie. Te kobiety nie szukają w partnerze lidera, którego można naśladować, tatusia, który rozwiąże im problemy, ani synka do uratowania. One nie chcą cię naśladować ani ograniczać twojej drogi, chcą iść obok ciebie. Wiedzą, że życie wolne od przemocy jest prawem, a nie luksusem ani przywilejem. Read More »


Reposted from szpilka3771

Żyj TERAZ – zwracaj uwagą bardziej na teraźniejszość, niż przeszłość i przyszłość.                                                     


 Żyj TUTAJ – zajmij się tym, co jest obecne, a nie tym, czego nie ma.

Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.

Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj. Wyrażaj siebie!

Nie manipuluj, nie tłumacz, nie uzasadniaj, nie osądzaj.

Poddaj się przeżywaniu nieprzyjemności i bólu, tak jak poddajesz się przeżywaniu przyjemności.

Nie ograniczaj swojej ŚWIADOMOŚCI!

Nie akceptuj żadnego “powinieneś” z wyjątkiem tego, co naprawdę Twoje. Weź pełną odpowiedzialność za swoje czyny, uczucia i myśli. 

Poddaj się temu jaki jesteś. 

Nie udawaj kogoś innego.

Bądź sobą i pozwól być sobą innym!                               

Dekalog Gestalt. Read More »


Reposted from szpilka3771

„Postrzegaj wszystko, co napotykasz, jako lekcję

I nigdy naprawdę nie zawiedziesz

 

Postrzegaj walkę jako katalizator wzrostu

I nigdy nie popadniesz w prawdziwą rozpacz

 

Postrzegaj ból jako drogę do uzdrowienia

I nigdy naprawdę nie będziesz cierpieć

 

Postrzegaj odrzucenie jako zwykłe przekierowanie

I nigdy nie poczujesz się naprawdę opuszczony

 

Postrzegaj rozczarowanie jako objazd, a nie cel

I tak naprawdę nigdy nie stracisz nadziei

 

Postrzegaj ciemność jako sprzymierzeńca

I nigdy naprawdę nie poczujesz się bezsilny

 

Zobacz smutek jako ocean miłości

I nigdy nie poczujesz się naprawdę pusty

 

Postrzegaj swoich wrogów jako swoich najpotężniejszych nauczycieli

I nigdy nie poczujesz się naprawdę pokonany

 

Postrzegaj śmierć jako portal do większego wymiaru

I nigdy naprawdę nie będziesz się bać Read More »


Reposted from szpilka3771

Akceptacja emocji rodzi przekonanie, że nie ma nic złego w tym, co czujemy. Kiedy doświadczamy, że bliscy szanują nasze uczucia i widzą ich sens to odczuwamy ulgę. Buduje to poczucie bezpieczeństwa i zwiększa możliwości samoregulacji emocjonalnej.

Gdy słyszymy komentarze typu "Nie przesadzaj", "nie dramatyzuj", "nie ma powodu tak się przejmować" pojawia się w nas poczucie winy, że w ogóle taka emocja w nas jest. Tymczasem emocje nie działają na komendę. Kiedy spotykamy się z bagatelizowaniem naszych uczuć rodzi to coraz więcej napięcia, więc coraz trudniej jest sobie z nimi poradzić.


Reposted from szpilka3771
(...) ale jeśli ktoś z Was przeżył kiedyś coś podobnego - jeśli płakał całą no, aż zabrakło mu łez - to wie, że w końcu przychodzi pewien szczególny rodzaj spokoju. Człowiek czuje się jakby już nic nigdy nie miało się zdarzyć. 

Reposted from zabka via szpilka3771